Jerzy Kowalski Jerzy Kowalski
505
BLOG

EURO 2012 -samouczek gangstera samorządowego

Jerzy Kowalski Jerzy Kowalski Polityka Obserwuj notkę 6

Załączam ponizej list zdesperowanego przedsiębiorcy  jako " samouczek  gangstera samorzadowego " -w jaki sposób  można bezkarnie wyłudzać usługi w Republice Bananowej ...

-------------------------------------------------------------------------

 

Instal Ekran sp. Z o.o. ul. Gdańska 10/21, 14-200 Iława                                                                  
 
 
                                                                                                               Iława, dnia 19 czerwca 2012 r.
 
                                                                                                               Pan
                                                                                                               Prezydent Gdańska
 
                                                                                                              Wydział Spraw Obywatelskich
                                                                                                               ul. Nowe Ogrody 8/12
 
 
                                                       Szanowny Panie (odręcznie)
 
   W imieniu firmy Instal Ekran sp. z o.o. w Iławie, na podstawie art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 5 lipca 1990 r. (Dz. U. Z 1990 Nr 51 poz. 297 z późn. zm) zawiadamiam o zmianie wniosku z dnia 5 czerwca 2012 r. o odbyciu zgromadzenia publicznego, w ten sposób, że zgromadzenie w dniu 22 czerwca 2012 r. odbędzie się w godzinach od 17.00 do 19.30 na całym skrzyżowaniu ulic Słowackiego i Grunwaldzkiej w Gdańsku. Oprócz osób uczestniczących w zgromadzeniu planowane jest użycie od 20 do 40 jednostek sprzętu budowlanego. Szczegółowe informacje zawarte są w załączonej ankiecie pobranej ze strony internetowej Urzędu Miasta w Gdańsku, jednakże, co do zasady miejsce zgromadzenia pokrywa się z miejscem prowadzonych przez nas prac budowlanych.
 
   Przedmiotem zgromadzenia jest wyrażenie sprzeciwu przeciwko braku zapłaty za prace wykonane przez podwykonawców na rzecz firmy Hydrobudowa Polska S.A. w ramach projektu Połączenie Portu Lotniczego z Portem Morskim Gdańsk – trasa Słowackiego Zadanie II. Odcinek ul. Portowa – Al. Rzeczypospolitej, gdzie łączne zadłużenie na rzecz firm podwykonawczych sięga około czterdziestu dziewięciu milionów złotych oraz działania spółki Gdańskie Inwestycje Komunalne sp. z o.o. w Gdańsku.
   Wobec pojawiających się komunikatów ze strony Gdańskich Inwestycji Komunalnych sp. z o.o. (zwaną w dalszej części pisma GIK) pragnę przedstawić zastrzeżenia firm podwykonawczych, co do realizacji powyższego kontraktu.
   Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, w szczególności art. 6471 kc dopuszczalne jest wykonywanie umowy o roboty budowlane przez generalnego wykonawcę za pomocą podwykonawców. W takiej sytuacji inwestor w sposób wyraźny lub dorozumiany wyraża zgodę na zawarcie umowy z podwykonawcami. Konsekwencją zgody jest solidarna odpowiedzialność inwestora, w tym wypadku GIK i Wykonawcy (Hydrobudowa Polska S.A.), która gwarantuje wypłatę należnego wynagrodzenia podwykonawcom od inwestora w przypadku braku zapłaty przez wykonawcę. Przepis ten wprowadzony w 2003 r. ma charakter gwarancyjny, a intencją ustawodawcy była ochrona podwykonawców przed nierzetelnymi wykonawcami. Cytowana norma prawna wprowadza więc zasadę uznawania dalszych firm realizujących roboty budowlane, jako tzw. podwykonawców kwalifikowanych lub mianowanych.
   Taka forma winna być stosowana w szczególności przy realizacji kontraktów o znacznej wartości, co ma miejsce chociażby w przypadku umów wykonywanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.
   Niestety zasady te zostały pominięte przez GIK przy prowadzeniu budowy Trasy Słowackiego. Jak wynika bowiem z informacji członków Zarządu GIK żadna z firm podwykonawczych, pomimo wniosków Wykonawcy nie została uznana jako podwykonawca kwalifikowany. Pomimo zatem, iż od początku było wiadomo, iż Hydrobudowa Polska S.A. będzie wykonywała zadanie przy pomocy podwykonawców żadnej z tych firm nie udzielono ochrony w formie zaakceptowania, jako podwykonawcy kwalifikowanego, chociaż umowa pomiędzy GIK, a Hydrobudową przewidywała takie możliwości.
   Dopełnieniem powyższego stanu rzeczy było zachowanie Hydrobudowy, która w przypadku naszej firmy zataiła dokument o wyrażenie sprzeciwu przez GIK, co do uznania nas jako podwykonawcy kwalifikowanego. Przedstawiono nam jedynie dokument, z którego wynika, iz Hydrobudowa zgłosiła naszą firmę, jako podwykonawcę kwalifikowanego, co w świetle milczącej zgody wynikającej z treści art. 6471 §2 kc dawało nam pełne podstawy, aby przyjąć, iż zostaliśmy przez GIK zaakceptowani. Niestety o swoim sprzeciwie nie zostaliśmy również poinformowani przez GIK, które nie przesłało nam tego pisma choćby do wiadomości. Nie przekazano na tej informacji również ustnie pomimo, iż nasi przedstawiciele, jak również GIK uczestniczyli w radach budowy.
     W konsekwencji pozostawaliśmy do samego końca w błędnym przekonaniu, iż jako podwykonawca kwalifikowany możemy liczyć na zapłatę przez GIK. W naszym przypadku miało to o tyle znaczenie, gdyz umowa jaka łączyła nas z Hydrobudową zawierała pewne klauzule, które pozwalały nam na odstapienie od umowy, co w przypadku posiadania pełnej wiedzy, doprowadziłoby do zerwania umowy i ograniczyłoby w znacznej części nasze straty.
      Kolejną okolicznością budzącą wątpliwości podwykonawców jest fakt, iż według posiadanej wiedzy po podpisaniu umowy z Hydrobudową GIK wyraził zgodę na przelew wierzytelności na rzecz jednego z banków na kwotę siedemdziesięciu pięciu milionów złotych. Taki stan rzeczy dopropwadził do sytuacji, iż niezależnie od zaległości, jakie Hydrobudowa posiadała wobec podwykonawców wynagrodzenie za wykonane przez nas prace były przelewane bezpośrednio do banku. W tym miejscu należy również wskazać, iż w przypadku naszej firmy, gdy Hydrobudowa kierowała wnioski o wyrażenie zgody na przelew wierzytelności na naszą rzecz takiej zgody GIK nie udzielił, co świadczy również o nierównym traktowaniu uczestników procesu budowlanego.
       Dokonując zatem oceny zachowania GIK, który z jednej strony nie uznał żadnej firmy, jako podwykonawcy kwalifikowanego, a z drugiej już na samym początku pozwolił, iż niezależnie od okoliczności siedziemdziesiąt pięć milionów trafi do banku jednoznacznie należy uznać, iż realizacja zadania budowy Trasy Słowackiego obarczona była ogromnym ryzykiem. W praktyce z góry dopuszczono założenie, iż w najgorszym scenariuszu, gdy Hydrobudowa nie będzie dokonywała żadnych płatności na rzecz podwykonawców nie otrzymają siedemdziesięciu pięciu milionów należnego wynagrodzenia. Niestety czarny scenariusz sprawdził się w zdecydowanej większości, gdyż na dzień dzisiejszy nie wypłacono około czterdziestu dziewięciu milionów złotych.
     W świetle powyższych okoliczności niezrozumiałe jest zachowanie się Inwestora, który uciekając się do stwierdzenia, iż dokonał zapłaty na rzecz Hydrobudowy nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności. W naszej ocenie zachowanie GIK stanowi, co najmniej nadużycie prawa, ponieważ odstapiono od generalnej zasady akceptowania podwykonawców, czyniąc z wyjątku regułę. Działania tak wysoce wyspecjalizowanej instytucji którą jest GIK, powołaną do zarządzania projektami przekraczającymi łącznie miliardy złotych winny cechować się najwyższym profesjonalizmem, który gwarantuje pewność obrotu gospodarczego. Rzeczywistość jest jednak taka, iż kilkadziesiąt małych i średnich firm stanęło na skraju bankructwa, z zagrożeniem niejednokrotnie dorobku całego życia.
    Niezrozumiałym jest rónież fakt, iż jak wynika z doniesień prasowych, w podobnych sytuacjach Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wypłaca środki podwykonawcom ze złożonych przez wykonawców gwarancji bankowych, natomiast GIK konsekwentnie odmawia wypłat podwykonawcom z gwarancji złożonych przez Hydrobudowę.
 
Szanowny Panie Prezydencie mając na uwadze podniesione argumenty, należy założyć, iż prawdopodobnie projekt Połączenie Portu Lotniczego z Portem Morskim Gdańsk – Trasa Słowackiego Zadanie II. Odcinek ul. Portowa – Al. Rzeczypospolitej będzie kosztował nie założone sto pięćdziesiąt dziewięć milionów złotych, a dwieście osiem milionów złotych, z czego niestety czterdzieści dziewięć milionów "dorzucą" lokalni przedsiębiorcy, co w naszej ocenie w państwie prawa nigdy nie powinno mieć miejsca.
   Dlatego dokonując zawiadomienia o piątkowym zgromadzeniu prosimy o zrozumienie naszej trudnej sytuacji, w której obecnie się znaleźliśmy. Po raz kolejny pragnę podkreślić, iż nasze zgromadzenie będzie miało charakter pokojowy, bez jakichkolwiek przejawów agresji. Celem osób w nim uczestniczących jest jedynie wyrażenie sprzeciwu wobec zaistniałej sytuacji. W konsekwencji należy przyjąć, iż przedmiotowe zgromadzenie nie zagraża życiu i zdrowiu, ani mieniu w znacznych rozmiarach w rozumieniu art. 8 pkt 2 ustawy o zgromadzeniach. Jednocześnie mając świadomość utrudnień jakich doznają przeciętni obywatele miasta Gdańska bardzo ich za to przepraszam.
 
 Z poważaniem
 
Prezes Zarządu
Tomasz Nastaj
/podpis/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka